poniedziałek, 11 stycznia 2016

11.01.16 Dziennik- Niepokój

Hej :)
Dzisiejsza noc całkiem fajna nie była, ponieważ jednak trochę odczuwałem to prawe oko. 
Jednak ból był do zniesienia udało mi się go jakoś uśmierzyć odwracając głowę. Kładąc ją trochę inaczej i tak doczekałem ranka.
Rano też w sumie już na spokojnie. Trochę bolała głowa bo wstałem o godzinie ósmej trzydzieści i tym razem bez kawy bo się skończyła.
Dzisiaj o ironio dla odmiany czuję ból za lewym okiem.
Jak na razie jest znośnie.
Jutro jestem umówiony do lekarza zrobię sobie EKG, ciśnienie i opowiem o moich objawach. Ewentualnie wezmę skierowanie do chirurga. Na 20 stycznia mam wizytę.
Dziś dzień rozpoczęty nie od kawy ale od moich starych, poczciwych papek. Nie myślałem że będą mi smakować. A teraz wręcz chłonął bym je garściami.
Swoją drogą zobaczcie jaki sprytny jest nasz organizm, mózg bo to on w sumie wysyła zapotrzebowanie na jakieś witaminy, produkty żywieniowe.
Śmieszne bo jak zaczynałem jeść papki to czułem się masakrycznie, ale o tym to pisałem na samym początku. Papki przyczyniły się do wariacji mojego organizmu bo dostarczyły mi paliwa. 
Teraz jest już OK. Nie reaguje tak drastycznie lecz wręcz przeciwnie. Tak jak wspomniałem mógłbym wchłonąć w dużych ilościach te moje "potrawy".
Tak, dziś jeszcze przede mną zrobienie obiadu i gimnastyka na pewno. A co będzie dalej nie wiem. Niepokoi mnie też ta moja głowa za tym lewym okiem, ten tępy ból.
Tak na dziś to koniec.
PS. Moja ogromna prośba do Was, klikając w poniższy link pomagacie mi samodzielnie zarabiać, uwierzyć że mogę sam zdobyć parę groszy mimo kiepskiej formy: 
http://nplink.net/qVlpOcdP 
Jak coś sobie przypomnę to dopiszę a tymczasem zapraszam Was jutro. Paaa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate