niedziela, 30 października 2011

cd

Nie czekając na dalszy postęp zawrotów udalem się do lekarza rodzinnego a ten skierowal mnie do neurologa.
Neurolog w miasteczku KĘPNO po zbadaniu mnie wypisala mi skierowanie do szpitala i to mnie zmartwilo  więc zapytalem doktor na jakiej podstawie kieruje mnie do szpitala , co podejrzewa ? Nie chciala powiedzieć więc uslyszala ze jestem osobą doroslą a nie gówniarzem i chcę znać diagnozę , jej podejrzenie , powiedziala że podejrzewa GUZA MÓŻDŻKU !
Brrrr... zmartwilem się bardzo nie bardzo wiem jak wrócilem do domu (na tamten czas prowadzilem jeszcze samochód). Bylem w amoku zamyślony , cód że nie spowodowalem wypadku!
Ale w domku przemyślalem sprawę i umówilem się ze specjalistą z neurochirurgii z Wroclawia
 który przyyjmowal prywatnie w miejscowości Bierutów .
Skubany dobry byl , na początek zrobil rutynowe badanie neurologiczne a na koniec zerkną na dno oka i powiedzial :
-Pan nie ma GUZA MÓŻDŻKU , pan ma STWARDNIENIE ROZSIANE i są na to leki dość skuteczne, a leczenie kosztje  od 4-6 tys/mies.
Szczerze to do dzisiaj się zastanawiam czy nie bylo by lepiej z guzem móżdżku(otwarcie czaszki , usunięcie guza i klopot z glowy , ale mi się powiedzialo :))
Druga diagnoza i inna choroba ? Pojechalem do kolejnego neurologa do VITY we Wroclawiu . Nie pamiętam nazwy ulicy ale mżna tam dojść z pl, Dominikańskiego.
Trzeci lekarz potwierdzil diagnozę drugiego z tą samą śpiewką o lekach.
Nic tylko wyć !!!
Udalem się więc do szpitala do którego skierowala mnie pierwsza dr neurolog
Byl to koszmar a nie szpital, oddzial neurologii w OSTROWIE WIELKOPOLSKIM
Ale o tym DZIADOSTWIE BYNAJMNIEJ NA TAMTEN CZAS NAPISZĘ W KOLEJNYM POŚCIE
CDN

niedziela, 7 sierpnia 2011

Pierwsze objawy

Witam wszystkich zainteresowanych moim przypadkiem jak równierz Stwardnieniem rozsianym.
W moim przypadku SM objawilo się kiedy mialem 17 lat , a zaczęlo się od zaniku nerwu wzrokowego (że to sm okazalo się kilka lat później kiedy szukalem pracy).Jaki  ja bylem niepoważny . Wyobraźcie sobie że poszedlem z okiem (bo padlo mi jedno , co prawda nie do końca ale niewiele nim widzę) do okulisty gdzie usiadlem na badanie dna oka i pole widzenia , z badań wyszlo że mam mroczek dokladnie na środku oka .
Mroczek wyszedl ale ja  mlody maczo stwierdzilem że nie będę szukal przyczyny ponieważ mam jeszcze drugie oko .
Powiecie teraz gdzie byli rodzice ?
No wlaśnie gdzie .?
 Mama wprawdzie powiedziala że mam iść do lekarza  ale moja glupota wzięla górę i dalem sobie spokój .
Drugi rzut (okazalo się później w badaniach ) objawil się jakieś 3 może 4 lata po pierwszym , i tym razem uderzyl w prawą nogę .
Wyobraźcie sobie że idę  a tu ni stąd ni z owąd zaczynam się potykać o wlasną drugą nogę , to byl taki dziwny skurcz w którym noga zaczynala boleć i wykręcalo mi ją , to byl koszmar. Robilem wówczas krótką
Przerwę w pieszej podróży , a potem moglem kontynuować wyprawę .
Jako że bylem bezrobotny szukalem pracy aż we Wroclawiu i tam znalazlem zajęcie.
Firma skierowala mnie na badania i owszem lekaż zgodzil się bym pracowal ale MUSI PAN ZROBIĆ OKULARY . Ok poszedlem je zrobić Inna dr okulista sadza mnie na komputer by ustalić grubośc szkiel a tu pojawil się zonk , pan mi mówi że nie widzi a wg komputera ma pan idealny wzrok. Sprawdzila mi dno oka i powiedziala bym jutro pojawil sie w klinice ocznej we Wroclawiu , ja jej mówię że niestać mnie prywatnie ponieważ nie pracuję
- pan się nie martwi jakoś to zalatwimy.
Zrobili mi kilka badań  w tym ANGIOGRAFIE FLUOROSCENCYJNĄ OKA i kazali iść do domu z przykazem pojawienia się w poradni okulistycznej w środę .
Tak zrobilem i zostalem oddelegowany do poradni neurologicznej a z tamtąd do szpitala im. Marciniaka we Wroclawiu . W szpitalu zrobiono mi szereg badań  min. EEG EMG TK i jeszcze jakieś
Po wszystkim zostalem wypisany a na wypisie ZANIK NERWU WZROKOWEGO przyczyna  NIEZNANA .
Najgorsze bylo potem po kolejnych 2 latach , kiedy okazalo się że wyszla mi przepuklina. Zdecydowalem się na zabieg w zasadzie od zaraz .
Poszedlem z tym do lekarza rodzinnego który skierowal mnie do szpitala bym ustalil sobie termin i wzią zlecenie na szczepionkę przeciw WZW typu B .
Praktycznie natychmiast wziąlem 1 zastrzyk , bodajże za 2 tygodnie kolejny i zabieg .
Trzecią szczepionkę przypominającą wziąlem po  pól roku która to wydlużyla ważność szczepień na 10 lat.
Po tej szczepionce jakieś 3 mies. Dostalem takich zawrotów glowy ,totalny odlot, próbujesz przenieść sobie herbatę na tv i rozlewasz  nawet polowę kubka  , nawet drzwi 80-tki stanowily problem ponieważ nie potrafilem w nie trafić.

CDN.

Translate