Hej ;)
Męczarni ciąg dalszy .
Pobudka godzina 10:00 kawa, owoce i przejazd do mamy.
Pobudka godzina 10:00 kawa, owoce i przejazd do mamy.
Tu, wejście na wagę i 88 kg.
Myślałem że będzie gorzej tzn że dociągnę 90 kg tym bardziej że mam zastój jelitowy i problem z zaparciami.
Myślałem że będzie gorzej tzn że dociągnę 90 kg tym bardziej że mam zastój jelitowy i problem z zaparciami.
Co do kondycji to powiem Wam że nie pamiętam kiedy ostatnio się tak dobrze czułem .
Mam silniejsze nogi w związku z tym chodzę pewniej i bez strachu że się wywrócę czy potknę.
Sukces!!!
Mam silniejsze nogi w związku z tym chodzę pewniej i bez strachu że się wywrócę czy potknę.
Sukces!!!
Tak żartobliwie powiem Wam że podobno przed śmiercią ludziom się poprawia kondycja i samopoczucie.
Może i na mnie czas przyszedł???
Może i na mnie czas przyszedł???
Co do dzisiaj to mieliśmy zrobić wyjazd do rodziny ale wszyscy.
Czyli wyjazd na 2 auta, tyle że zapowiedzieli się goście i nic z tego nie wyszło. W sumie dobrze.
Czyli wyjazd na 2 auta, tyle że zapowiedzieli się goście i nic z tego nie wyszło. W sumie dobrze.
Do wieczora jeszcze daleko więc nie wiadomo co się jeszcze wydarzy.
Na dziś to wszystko i zapraszam jutro.
Pa Pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz