wtorek, 8 grudnia 2015

08.12.15 Dziennik-Pracowicie bezowocnie

Hej wstałem :))
Dzisiaj w końcu dzień wykorzystany od deski do deski. 
Wstałem o 8:00
Śniadanie i kaweczka na odmulenie.
Następnie dzwonienie, trochę bezowocne, z 30 telefonów wykonane nikt nie jest zainteresowany przejściem lub do końca umowy jeszcze sporo zostało a nowych aktywacji nikt nie chce :(( 
ani też spotkać się by poznać ofertę.
Trochę to strata czasu.
Na obiad ŻUR - może mniej zdrowy niż warzywa ale odżywczy- zakwas z mąki żytniej znacznie neutralizuje gluten a w każdym razie gdzieś tak wyczytałem.
W sumie pieczywa nie powinno się jeść przez gluten dlatego jest produkowane pieczywo bez glutenowe w którym jednak jest śladowa ilość glutenu jak i sporo innych składników chemicznych dzięki którym ten chleb (święci w ciemności).
W związku z czym jeśli już jeść chleb to żytni na zakwasie naturalnym który nie neutralizuje gluten .
Tu akurat się powtórzyłem hi hi.
Po południu była Oliwia fizjoterapeutka godzinka zeszła jak z bata strzelił ale też dzisiaj niby nie byłem zmęczony ale jak wstałem na nogi by ją odprowadzić to nogi mi drżały można to przyrównać do tego jak się człowiek czegoś bał w dzieciństwie to nogi i kolana drżały.
Co do rana to po śniadaniu zrobiłem gimnastykę , to co w Grębaninie.
Tak szczerze mówiąc gimnastyka z rana jest lepsza niż po południu gdyż człowiek ma rozciągnięte mięśnie i dotleni mózg, nie jest się zamulonym lepiej styki działają. :)
Na dziś kończę i zapraszam wszystkich jutro.
PS. Polecam obejrzyjcie sobie, myślę że warto: https://www.youtube.com/watch?v=pYS_qkpcSk8&feature=youtu.be
Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate