piątek, 27 listopada 2015

26.11.15 Dziennik-Samopoczucie

Witajcie
Ale miałem kiepski dzień ,
Wstałem całkiem nieźle tylko wszystkie założenia, wyznaczone cele trafił szlag .
Wstałem i na śniadanie zjadłem 1 małą czarna kawę .
Potem miałem poćwiczyć i umawiać spotkania.
Jednak stwierdziłem że 16 stopni w domu to za mało bo ręce mi marzły.
ZSZEDŁEM zatem do pieca rozpalić , i już na schodach pojawił się problem z lewą nogą, znowu zaczęła mi się podwijać  i stawać zacząłem na boku stopy a to NIEBEZPIECZNE!!!
W ogóle byłem jakiś słabszy jakieś zawroty głowy- mogło to być spowodowane pogodą lub prawie nie jedzeniem przez półtora wcześniejszego dnia.
W każdym razie nerwy mi siadły!
W związku z powyższym nie miałem ochoty na nic i dlatego też nie dzwoniłem umawiać spotkań.
Koło południa siostra dostarczyła mi prowiant owoce warzywa i mięcho więc nieco się odżywiłem, a wieczorem już miałem zrobione papki z warzyw.
Wracając do papek
To niby nic takiego to nie jest, bo warzywa ale jak są to nie mogę ich jeść są okropne :P
Bo bez przypraw itd
Ale dziwne jest to że jak ich nie ma  to znowu bym mógł zabić by je móc zjeść .
Zwykle jadam też mięso bo tłuszcze są mięśniom bardzo potrzebne.
Wieczorem udało mi się zrobić GIMNASTYKĘ ;))
Na dzisiaj powiem już PA wszystkim
Zaraz się kładę bo zasypiam i nie kontaktuje, albo inaczej
URYWA MI SIĘ FILM
Zapraszam Was jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate