Hej ;)
na początek zapraszam do zapoznania ze
SMUTNĄ PRAWDĄ
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-nerwowy/stwardnienie-rozsiane-sm-zawsze-przebiega-inaczej_37138.html
Osobiście doświadczyłem a właściwie doświadczam już wszystkich
wymienionych w artykule przykładów.
Patrząc z perspektywy 20 lat od wystąpienia pierwszych symptomów
to faktycznie da się żyć z SM!
Ważne jest jednak OTOCZENIE
Ludzie którzy potrafią zrozumieć problem z jakim się boryka bliska osoba.
Byłbym w znacznie gorszym stanie psychicznym jak by mój obecny stan zdrowia
objawił się nagle,
np kładziesz się zdrowy a budzisz w obecnej formie fizycznej
MASAKRA !!!
Obecnie nie boję się już pojawiać pomiędzy ludźmi
zwykle patrzą jak na ŻULA!!!
Teraz sam uprzedzam fakty i informuję
PROSZĘ MI WYBACZYĆ ŻE SIĘ MĘCZĘ I ZATACZAM
to nie alkohol lecz STWARDNIENIE ROZSIANE MNIE TOCZY.
to nie alkohol lecz STWARDNIENIE ROZSIANE MNIE TOCZY.
To wystarczy by zmieniły się dziwne spojrzenia
i delikatnie mówiąc głupkowate uśmieszki.
Dzisiaj obudziłem się w znacznie lepszej formie fizycznej
na śniadanie kawa i papki
po południu wyjazd do mamy
tam wszedłem na wagę, która dzisiaj pokazała mi 85 kg.
Zobaczymy co jutro mi przyniesie !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz