poniedziałek, 23 listopada 2015

23.11.15 Dziennik - Wznowienie

Jak się macie? ;)
Tak pobudka o 7 rano.
Kawa, papki na śniadanie.
Tak zaplanowałem sobie dzień że zanim przystąpiłem do pracy zrobiłem gimnastykę- ćwiczenia z oddziału oraz ćwiczenia, które zaleciła Oliwia.  W sumie dla wszystkich pani , dla mnie już nie.
Jako że nie lubię być panem poprosiłem by mówiła mi po imieniu, nie została dłużna. 
Po gimnastyce przystąpiłem do pracy.
Przed tym sprawdziłem jeszcze jak mi idzie na sucho i jest po stokroć lepiej niż było w czwartek.
Jak już przystąpiłem do działania obdzwoniłem jakieś 30 numerów. Rozmowy jakoś nie najgorzej mi idą ale nie potrafię do konsensusu dojść.
Skontaktowałem się z szefem i okazało się że ja źle zrozumiałem idee działania.
Od jutra idę z pracą bardziej wg swojej wizji. Nie spodziewam się jeszcze szaleństwa ale myślę że będę miał kilka kart przetargowych.
W sumie to ja dzwoniłem z opcją sprzedaży oferty a ja nie mam sprzedawać tylko proponować przeniesienie na super warunkach.
Od południa czas zleciał szybko.
Kolacja za mną
Teraz robię ten wpis.
Na dziś nie chce przynudzać.
Więc zapraszam jutro.
Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate