poniedziałek, 23 listopada 2015

22.11.15 Dziennik

Hej :)
Jak by to powiedzieć  w niedzielę się nie przeforsowałem
Tyłek podniosłem około 9:30
Szybka kawa, papki i pojechaliśmy do mamy.
Stamtąd do teściowej i dom.
To już w sumie był wieczór  ja po 4 kawach , jakoś mi się spać nie chciało
Wracając do jedzenia to obiad  klasyczny 1 danie3 kluski , buraczki czerwone i mięso z patelni (mięso ok tylko że na oleju smażone )  to trucizna.
Kolacja znowu papki
Do usłyszenia jutro.
Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate