wtorek, 27 października 2015

27.10.15 Dziennik

No proszę zasnąłem wczoraj jak niemowlę.
Nie pamiętam kiedy ostatnio tak mi się film urwał.
Obudziłem się dzisiaj  w  kiepskiej formie chodź zaskoczyło mnie to że pomimo kiepskiej formy lepiej chodzę jak bym miał silniejsze nogi.
SUPER!!!
Śniadanie za mną od wczorajszego różniło się tylko rodzajem wędliny.
Teraz czekam na wizytę  potem trzeba będzie się udać na rehabilitację.
I po wizycie , zabiegi na razie bez zmian.

Przed chwilą się dowiedziałem że panowie wczoraj się dobrze bawili we trzech ,  nie wiem o której zaczęli bo jeden już na kolacji miał chwiejny tyłek, ale podobno wypili 7 flaszek wódki. Jeden z trójcy haftował pół nocy :)

Zabiegi za mną
-doszło mi ćwiczenie stawów skokowych
Urządzenie proste. Klocek przecięty na pół  stopy przypięte do płaskiej części i bujałem stopy w przód i w tył

Na kolację szału nie było 
- herbata
- 4 kromki chleba razowego
- kosteczka masła
- 4 plastry wędliny

Ale jestem zajechany, mimo wszystko mam wrażenie że lepiej zaczynam funkcjonować! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate