niedziela, 18 października 2015

18.10.15 Dziennik

I jak się rzekło
Tak zrobiłem
Rano papki :) dzisiaj w lepszym stanie a raczej składzie i zaraz lepsze w smaku ;)
Na obiad byłem w sumie jeszcze napchany papkami są syte  .
Wyjście z domu mnie zaskoczyło negatywnie dobrze że miałem asekurację bo nogi mi się złożyły nie wiem dlaczego , może źle stanąłem .
Teraz jest ok.
Wracając do obiadu to zjadłem tłusty rosół z ryżem i warzywa z rosołu a całość przyklepałem piersią z kurczaka też z rosołu.
Kolacja będzie z papek.
Ciekawe jak moja nogą dzisiaj , mam nadzieję że ją uniosę jak wczoraj.?
Wieczorem muszę orzechów nałupać i zamoczyć
By zneutralizować kwas fitynowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate