22.4.25

 

📅 22 kwietnia 2025

Dziś mija dziewiąty dzień mojej zbiórki na windę. Dziewięć dni, które zmieniły we mnie naprawdę wiele.

Mamy już 4000 zł z 6000 – to ponad 2/3 całej kwoty.
To nie są tylko liczby. To znaki. Ślady nadziei, które zostawiacie na mojej drodze.



Z każdym dniem tej zbiórki czuję, że coś się we mnie zmienia. Może jeszcze nie fizycznie, ale emocjonalnie – bardzo. Bo świadomość, że tak wiele osób – bliskich i zupełnie nieznajomych – decyduje się mnie wesprzeć, dodaje mi sił, o jakich nawet nie wiedziałem, że mam je jeszcze w sobie.

Ta winda to nie wygoda.
To wolność.
To codzienność z możliwością wyboru.
To wyjście z domu – bez proszenia, bez czekania, bez tłumaczenia się.

Szczerze mówiąc, wygląda na to, że już w maju będę mógł po prostu wyjść na zewnątrz. Pójść na słońce. Poczuć wiatr. Być częścią świata, który dotąd mijał mnie gdzieś obok.

Nie wiem, jak mam Wam za to dziękować.
Dziękuję za każdą symboliczną wpłatę, każde udostępnienie, każde dobre słowo.
To wszystko ma znaczenie. Ogromne.

Jeszcze trochę przed nami. Ale razem – damy radę.

👉 Zrzutka – pomóż mi wyjść z domu

21.4.25

 2104,2025


🌱 Każdy dzień tej zbiórki to dla mnie nowa nadzieja.



Z każdym wsparciem, z każdą wiadomością, udostępnieniem – czuję, że nie jestem sam. A to uczucie jest bezcenne. Dziękuję, że jesteście 💛

Jeszcze trochę brakuje, ale każdy gest zbliża mnie do celu – czyli do możliwości wyjścia z domu, poczucia swobody i kontaktu ze światem.

14.4.25

 

14.04.2025


Zbieram na WOLNOŚĆ – dosłownie. Potrzebuję windy, żeby wyjść z domu.




Czasem największe marzenia mieszczą się na kilku stopniach. A czasem te kilka stopni staje się przeszkodą nie do pokonania. Zbieram na windę schodową, która pozwoli mi samodzielnie opuszczać dom – bez proszenia, bez czekania, bez barier. Może chcesz dołożyć swoją cegiełkę do tej wolności?





Cześć Wam wszystkim, którzy trafili tutaj przypadkiem, z ciekawości… albo z serca. ❤️

Ten blog prowadzę od lat. Pisałem tu o różnych sprawach – o życiu z SM, o codzienności na wózku, o nadziei, strachu, determinacji.
Dziś piszę o czymś bardzo konkretnym – o ZRZUTCE NA WINDĘ SCHODOWĄ.

Dlaczego?




Bo moje życie toczy się głównie w czterech ścianach. I nie dlatego, że lubię samotność. Po prostu nie mogę samodzielnie wyjść z domu. Mam schody. Nie mam windy. Potrzebuję pomocy innych, żeby z nich zejść. A każdy, kto choć raz walczył o niezależność, wie, jak to potrafi ciążyć.

Dlatego podjąłem decyzję – zaczynam zbierać na windę schodową, która pozwoli mi wychodzić z domu wtedy, kiedy chcę, nie kiedy ktoś może mi pomóc.
Dla wielu to oczywistość. Dla mnie – marzenie o wolności.

Nie proszę Was na siłę.
Ale jeśli poczujesz, że chcesz pomóc – kliknij, wesprzyj, udostępnij.
To naprawdę ogromna rzecz.

👉 LINK DO ZRZUTKI

Z góry dziękuję każdemu – za złotówkę, za dobre słowo, za kliknięcie „udostępnij”.
Dziękuję, że jesteście. Dziękuję, że mogę się dzielić tym, co dla mnie ważne. 🙏


Dzisiejsze hasztagi:

🇵🇱 Polskie:

#wolnośćbezbarier
#życiena100pro
#windadlapotrzebujących
#pomagambochcę
#schodytożadnaprzeszkoda

🇬🇧 English:

#freedommatters
#liftforlife
#dignityforall
#breakbarriers


4.4.25

 

04.04.2025

Mój pierwszy film – jestem na żywo!



Podsumowanie:
Dziś wydarzyło się coś wyjątkowego – opublikowałem swój pierwszy film na YouTube! 🎥 To dla mnie coś nowego, ale chciałem się Wam pokazać, żebyście mogli zobaczyć, że jestem, że żyję i że działam! Nie ukrywam, że stres był, ale mam nadzieję, że wyszło dobrze. 😃


Wpis na bloga

No i stało się! Postanowiłem pokazać się światu i nagrać swój pierwszy film. Może nie jest idealny, może nie mam super sprzętu ani profesjonalnego montażu, ale to ja – bez filtrów, bez upiększeń, po prostu taki, jaki jestem. 😎

YouTube to dla mnie nowa przestrzeń, gdzie mogę być jeszcze bliżej Was. Chciałem, żebyście zobaczyli, kto kryje się za tymi wszystkimi wpisami na blogu. Myślę, że to dobry krok, bo pisanie to jedno, a pokazanie siebie – to zupełnie inna sprawa.

Film znajdziecie na moim kanale – jest tam i będzie dostępny cały czas. Nie pytajcie mnie, jak go znaleźć, bo sam jeszcze się w tym gubię. 😅 Ale jeśli traficie, to koniecznie dajcie znać w komentarzach, czy Wam się podoba i czy chcielibyście więcej takich materiałów!

Dzięki, że jesteście i wspieracie mnie na każdym kroku. To naprawdę wiele dla mnie znaczy! ❤️


Hasztagi:
#MojeŻycie #NaŻywo #NoweDoświadczenie #YouTube #Blog
#Live #NewExperience #YouTubeVlog #DailyLife #ThankYou

3.4.25

 

3 kwietnia 2025

Winda do wolności – moja szansa na niezależność

Podsumowanie

Codzienność na wózku to nie tylko wyzwania, ale przede wszystkim walka o każdy dzień. Jednym z największych problemów, z jakimi się mierzę, jest brak możliwości swobodnego opuszczenia domu. Koszt montażu platformy schodowej to prawie 47 000 zł – kwota, której nie posiadam. Z tego względu organizowana jest zbiórka, która pomoże mi wreszcie odzyskać niezależność. Gdy link do zbiórki będzie dostępny, znajdziecie go tutaj. Szczegóły na temat mojej codzienności i potrzeby tej inwestycji znajdziecie na moim blogu.




Treść wpisu

Każdy dzień zaczyna się podobnie – pobudka, czyli fizyczne wyciągnięcie mnie z łóżka i przerzucenie na wózek. Potem standard: ubranie portek i butów, kawa, śniadanie, golenie. Dzisiaj trochę poćwiczyłem Excela, bo warto się rozwijać, a później zacząłem przeglądać oferty pracy. Jak na razie nikt się nie odzywa, poza jednym kontaktem, który wymagał biegłego angielskiego – a ja w tej kwestii dopiero raczkuję.

Jednak to, co dziś najważniejsze – temat windy. Koszt samego urządzenia i jego montażu wynosi niemal 47 000 zł. Na szczęście, teoretycznie połowa tej kwoty może zostać dofinansowana przez PCPR. Problem w tym, że to proces pełen formalności, który ciągnie się miesiącami. Zanim zostaną zatwierdzone środki, zanim komisja przyjedzie ocenić miejsce montażu, zanim winda stanie się faktem… może minąć naprawdę dużo czasu. Dlatego liczę na Wasze wsparcie.



Nie proszę o luksusy – proszę o wolność. Możliwość wyjścia z domu, kiedy chcę, a nie wtedy, kiedy ktoś akurat może mi pomóc. Chciałbym nie musieć planować każdego wyjścia z wyprzedzeniem, chciałbym po prostu poczuć się bardziej niezależny. Wierzę, że z Waszą pomocą może się to udać.


Podziękowanie

Dziękuję Wam za przeczytanie, za każde miłe słowo i za to, że jesteście. Świadomość, że są ludzie, którzy wspierają, rozumieją i chcą pomóc, daje ogromną siłę do działania. Jeśli tylko możecie – udostępnijcie ten wpis, powiedzcie o nim innym. Gdy zbiórka ruszy, każda złotówka przybliży mnie do samodzielności. Dziękuję!


Hasztagi

Polskie:
#Niepełnosprawność #WindaDoWolności #Pomoc #Zbiórka #CodziennośćNaWózku

Angielskie:
#Disability #AccessibilityMatters #HelpNeeded #Fundraising #Freedom

2.4.25

 

2 kwietnia 2025

Koszt windy wraz z montażem – jak wygląda sytuacja?



Podsumowanie

Koszt windy, uwzględniając montaż oraz dojazd, został oszacowany na prawie 47 000 zł. To ogromna kwota, której nie posiadam jednorazowo. Część środków teoretycznie mogłaby pochodzić z PCPR, ale proces ten jest długotrwały i niepewny. Aby winda stała się rzeczywistością, potrzebuję Waszego wsparcia.





Treść postu

Dzisiejszy dzień rozpocząłem standardowo – pobudka, czyli w praktyce wyciągnięcie mnie z łóżka i przerzucenie na wózek. Następnie ubranie portek i butów, kawa, śniadanie, golenie, a później siadłem do Excela, żeby się trochę podszkolić. Teraz piszę ten post.

Muszę też przejrzeć oferty pracy i aplikować, chociaż na razie odzew jest mizerny. Jeden kontakt był, ale wymagał biegłego angielskiego, którego nie mam – rozumiem podstawowe pojęcia, ale powiedzieć coś składnie to już wyzwanie.

Teraz do rzeczy – koszt windy z montażem wynosi prawie 47 000 zł. To ogromna kwota, a ja nigdy nie miałem jej jednorazowo. Połowę środków można próbować uzyskać z PCPR, ale to długi i biurokratyczny proces. Najpierw składam wniosek, później komisja przyjeżdża obejrzeć miejsce montażu, następnie zatwierdzają środki, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Ile to potrwa? Nie wiadomo, oni sami też nie potrafią tego określić.

Chciałbym z całego serca Was prosić o wsparcie. Dzięki tej windzie mógłbym samodzielnie wydostawać się z domu, bez ciągłej zależności od innych. To byłoby dla mnie ogromne ułatwienie i krok do większej samodzielności.


Podziękowanie

Dziękuję Wam za przeczytanie i za wszelkie wsparcie! Jeśli chcecie pomóc, szczegóły dotyczące wsparcia znajdują się na ulotce. Pamiętajcie, by w tytule przelewu wpisać Cel szczegółowy: 3424, w przeciwnym razie środki nie trafią na ten cel. Numer konta również znajdziecie na ulotce.

Każda złotówka to krok bliżej do niezależności. Dziękuję z całego serca!

1.4.25

 

1 kwietnia 2025

Nowy miesiąc, nowe wyzwania – czas na level up! 🚀




Podsumowanie:

Kwiecień zaczynam z nową energią i… nowymi wyzwaniami! Po pierwsze, pozytywne zaskoczenie własnymi możliwościami – guma Theraband i ja stworzyliśmy dziś duet idealny. 💪 Po drugie, poszukiwanie pracy nabrało tempa – pojawiły się nowe portale (dzięki kuzynce!), a także pierwsze odpowiedzi na aplikacje. Jedna z nich szczególnie mnie zaskoczyła – zaproszenie do drugiego etapu rekrutacji na LinkedIn! 🔥 Problem? Wymagany zaawansowany angielski, a ja? Kali pić, Kali jeść. 😅 To oznacza jedno – kolejne wyzwanie! Czas dodać angielski do mojej listy rzeczy do opanowania.

Nowy miesiąc = nowy poziom umiejętności 🎯

Nie da się ukryć, że kwiecień wchodzi z impetem! Z jednej strony satysfakcja z postępów (Theraband – szacun!), z drugiej – konieczność podkręcenia tempa nauki. Excel od podstaw do zaawansowanego? ✔️ Angielski w trybie turbo? ✔️ Możliwości jest wiele, ale kluczowe jest jedno – konsekwencja!



Co teraz?

Czas ustalić plan działania i wziąć się do roboty. Kto wie, może za miesiąc będę pisać ten wpis po angielsku? 😎 A jeśli ktoś z Was ma sprawdzone metody nauki języka – dawajcie znać, każda rada się przyda!

Dziękuję za przeczytanie! Jeśli tekst Ci się podobał, zostaw reakcję 👍 i udostępnij znajomym! 📢

#Motywacja #NowyMiesiąc #Rozwój #Excel #NaukaJęzyków #Motivation #NewMonth #SelfDevelopment #ExcelSkills #LearnEnglish