czwartek, 24 listopada 2016

24.11.2016

Hej Kochani:)
Wiecie że właśnie minął rok od kiedy wyszedłem z oddziału rehabilitacyjnego szpitala w Kępnie.
Oddział znajduje się w miejscowości Grębanin.
Do tego ośrodka trafiłem po ubiegłorocznym rzucie, który to przyczynił się do tego że poruszałem się na wózku. Wysiadła lewa noga itd. Długo by opowiadać ale zresztą można poczytać w zeszłorocznych wpisach od października do połowy listopada.
W sumie fajnie się złożyło, że dostałem informację że mam się zgłosić do oddziału akurat po rzucie. Postawili mnie na nogi, chodziłem bez użycia kul ortopedycznych czy balkonika z kółkami że o wózku inwalidzkim już nie wspomnę. Bezpośrednio po szpitalu robiłem krótkie kawałki bez żadnej podpory (typu kule) 120 m dawałem radę. Później z każdym tygodniem siadałem coraz bardziej na tyłku, byłem coraz słabszy i nie czułem się już tak pewnie bez asekuracji kuli. W krótkim czasie zacząłem chodzić o dwóch kulach i tak w sumie jest do chwili obecnej.
Boję się myśleć co by było gdybym nie stawiał sobie codziennych celów tak zwanych wyzwań. Gdybym też nie robił rehabilitacji w domu, gdyby rehabilitantka nie była u mnie raz w tygodniu. 
Sam ćwiczę 4 dni w tygodniu 2 dni na regenerację i jakoś tam funkcjonuje.
W sumie powiem Wam że sam jestem zaskoczony ponieważ w domu mam 16 stopni na piętro. Któregoś razu próbowałem zrobić sobie tak zwany rajd po schodach do góry na dół, do góry na dół. Przeszedłem 3 razy i byłem gotowy to znaczy zajechany ale ćwiczenia swoje robią i nie dalej jak tydzień temu pokonałem 100 schodów i to w jedną stronę. 
Wiecie jaka radocha?! :D Strasznie urosłem we własnych oczach, dokonałem czegoś wielkiego! Szok! Podbudował mnie ten wyczyn. :)
Co do kondycji powiem Wam że szału nie ma.
Muszę odwiedzić doktora Żebrowskiego niech mnie wciągnie na listę oczekujących na rehabilitację w Grębaninie. Skierowanie już mam teraz jeszcze potrzebna osoba, która mnie do niego zawiezie. No ale jakoś to ogarnę myślę że będzie OK. Oby mi dał krótszy termin. Najkrótszy to 3 miesiące, standardowy 6 m-cy. No przynajmniej tak było rok temu. Zobaczymy na dzisiaj to już wszystko.  Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate