środa, 29 marca 2017

29.03.2017 Powtórka z rozrywki

Hej
Niedziela rano powtórka z rozrywki a raczej z krwotoku...
Choć ten nie był aż tak obfity jak dzień wcześniej wieczorem.
Ale co tam, niedzielę przetrwałem, było ok.
Za to w poniedziałek góry mogłem przenosić. Poruszałem się po stokroć lepiej niż zwykle i gimnastyka też poszła nadzwyczaj świetnie.
We wtorek też super funkcjonowałem, z tym że gimnastyka już mnie trochę zmęczyła. 
A wieczorem ból nóg nie pozwalał leżeć spokojnie.
Ale to nic w porównaniu z dzisiejszym dniem.
Obudziłem się i nie potrafiłem tyłka podnieść, stanąć na nogach. Masakra, takiego bólu nóg nie pamiętam.
Zszedłem na dół zjadłem niezdrowe śniadanie, zapiłem je kawą, potem wodą- kranówką a nogi jakby trochę odpuściły.
Wykorzystałem moment na gimnastykę.
Tym razem dla odmiany na łóżku, kilka ćwiczeń z zeszłorocznego repertuaru.
Po gimnastyce czułem się zdecydowanie lepiej.
W sumie do wieczora bo teraz jestem w łóżku i nogi bolą jak szlak.
Ciekawe co będzie rano?
Tymczasem pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate