poniedziałek, 19 grudnia 2016

19.12.2016 Podświadomość

Hej :) 
Ostatni raz pisałem w sumie może nieciekawie.
Miałem czas na kilka przemyśleń, propos świadomości i podświadomości to są dwie takie sprytne rzeczy w głowie każdego człowieka...
Wiecie, to też tak na własnej skórze odczuwam to co teraz pisze. Nigdy nie ukrywałem, że bolą mnie nogi a konkretnie mięśnie, bolą mnie  też mięśnie pleców. Problem tu akurat jest bardziej skomplikowany ponieważ kręgosłup mam z leksza przestawiony.
To że jest przestawiony jest związane z wariacką jazdą na motocyklu- Jawa 350.
Zrobiłem rajd około 120 km na godzinę polną drogą. Nie spodziewałem się dziury przez którą przejechałem, droga była dość prosta ubita a tu niespodzianka...
Przejechałem przez dziurę, motor wyskoczył w górę, upadłem co odbiło się bólem pleców.
Ktoś kiedyś powiedział że głupota nie boli, nie miał racji.
W moim przypadku głupota jednak bardzo boli.
Później stwardnienie rozsiane, które pogłębiło dolegliwości i stąd te bóle mięśni, sztywne nogi, bóle pleców wiąże z tym motorem.
To tak tylko pokrótce w nawiązaniu do podświadomości i świadomości, bo wiecie tak jak chodzę i wszystko mnie boli to czasem się położę, zrobię gimnastykę, trochę porozciągam mięśnie, trochę je wzmocnię i chwilę jest spokój z bólem. Lepiej chodzę i w ogóle.
Ale jak już bolące plecy i się położę, rozluźnię to robi się tak błogo i przyjemnie. Nic nie boli, jest super! I jak znowu zaczynają boleć plecy czy nogi to wówczas ten cholerny mózg zaczyna świrować i kusi: "Idź się połóż, odpocznij będzie ci lepiej".
A wtedy świadomość się odzywa i mówi: "Nie poddawaj się, zastane mięśnie zaczynają umierać. Nie dasz rady jak będziesz leżał to jest twój koniec".
Wiecie to taka wojna świadomości z podświadomością ale świadomość wciąż bierze górę choć nie mam już siły walczyć, walczę.
Rozsądek bierze górę.
Na dziś to byłoby chyba wszystko. 
A może to dopiero początek ponieważ mamy godzinę 1:30 w nocy więc niewykluczone że w dzień też jeszcze coś napiszę.
Tymczasem pozdrawiam wszystkich serdecznie. 
Dobrych snów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate