czwartek, 15 grudnia 2016

15.12.2016 Rehabilitacja

Witajcie
Jakiś czas temu pisałem Wam że miałem taki konkretny upadek. 
Nie będę się rozwijał od nowa jak to się stało i tak dalej wystarczy się cofnąć kilka postów do tyłu by się z tym zapoznać.
Wiem że jeśli chodzi o rehabilitację, gimnastykę to ostatnie 2 tygodnie to była jakaś porażka. 
To znaczy nie miałem za bardzo na jakim łóżku poćwiczyć a mam w sumie tylko jedno w domu takie wygodne i najlepsze do ćwiczeń.
Łóżko było zajęte przez tydzień ponieważ młodszy syn leżał chory.
Na tydzień przed tym miałem ten upadek na plecy który też mnie wyłączył, plecy strasznie bolały. Muszę Wam powiedzieć może upłynęło teraz 3 tygodnie a plecy wciąż bolą choć może już mniej.
Już w tym tygodniu od poniedziałku ćwiczę choć w sumie nie jest to łatwe ponieważ te cholerne plecy bolą ale mniej, to jest już dobry znak.
W wyniku upadku było też kilka innych problemów powiem że dosyć poważnych które też już ustępują.
Co to znaczy że wszystko wraca na dobrą drogę i niech tak pozostanie!

A teraz już z innej beczki.
Pamiętacie pisałem Wam że chciałbym napisać książkę tylko nie wiedziałem jak się za nią zabrać co w niej napisać?
Dzisiaj ją zacząłem wziąłem sobie pod uwagę historie albo może inaczej bardziej życiorys autorki Władcy Pierścieni.
Świetna książka, świetna autorka, pisarka która życia lekkiego też nie miała.
Widziałem kiedyś film biograficzny na jej temat i dlatego wiem że lekko w życiu nie miała ale mniejsza z tym.
Kobieta pisała książkę w wolnych chwilach jak na przykład podczas podróży pociągiem.
Ona też nie pisała książki od początku do końca tylko pisała ją fragmentami, rękopis odkładała gdzieś na kupkę a później poskładała to w jedną całość.
I tak sobie myślę że właśnie też tak zrobię, będę opisywał fragmenty, które mi się przypomną a później poskłada się to w jedną całość biorąc pod uwagę daty dziejących się zdarzeń, tych fajnych i tych nieciekawych i na datach będę bazował później. Będzie łatwiej poskładać wszystko w jedną całość. Na początek postanowiłem że książka będzie o mnie, o chorobie taki mój rozbudowany życiorys.
Najlepiej na początek będzie napisać o sobie, no przynajmniej tak mi się wydaje a z każdą następną książką będzie łatwiej pisać o czymś innym.
Niebawem też pewnie napiszę o mojej rehabilitacji. Jestem troszkę zniesmaczony albo bardzo zniesmaczony ale dzisiaj się już nie rozwijam. Zostawiam to na innego posta.
Na dziś to już wszystko Kochani. 
Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate