poniedziałek, 6 listopada 2017

5.11.2017 mały dość poważny wypadek

Hej jak się macie
Znowu mnie dawno nie było będzie dobry dwa trzy tygodnie.

Będzie jakieś 2 tygodnie jak miałem wypadek z drzwiami w domu.. mianowicie wpadłem w szybę w drzwiach. Nie głową na szczęście tylko tyłkiem.
Nie było to doświadczenie przyjemne, Wprost przeciwnie.
Ale do rzeczy wchodziłem do pokoju było wieczór ciemno już było włącznik do światła mam za drzwiami, (takie czasy kiedyś były elektryka została zrobiona później dostali drzwi brali to co było akurat do mojego pokoju są lewe) No i właśnie chciałem zapalić światło wszedłem do pokoju zamknąłem drzwi sięgnąłem do włącznika i włączyłem światło.
Odwracając się do pokoju przodem chyba nie urosną nogi albo wychylił się za bardzo wdechu nie wpadłem w szybę, To siedziała tak szybko że nie wiem dokładnie jak to się stało.
Ale jak już byłem plecami w siebie a dokładnie w oparciu o szybę nie umiałem się utrzymać rękami po brzegi drzwi szyba zaczęła krzyczeć poleciałem na podłogę na kolana do pokoju ale chyba zdążyła strzelić w międzyczasie było strasznie Głośno hałas i brzęk tłukące goście szkła.
Jakiś kawałek żeby zdążył mnie wyprzedzić Stanął mi na nodze jak już klęczałem na podłodze w dalszej kolejności poleciałem na ręce brzuchem wcisnąłem sobie to szkło w nogę.
Potem ostry dyżur i 4 szwy.
Teraz się jeszcze goi to już 16 dni.
Pytałem lekarza na kontroli w poniedziałek czy mogę rehabilitację robić, usłyszałem że nie ma przeciwwskazań więc zrobiłem delikatną rehabilitację rehabilitantką, choć ona była przeciwna mówiła że nie powinienem Co robicie habilitacji wysiłkowej dopóki się nie zagoj.
No i wyszło na to że rehabilitantka miała rację, jaki z tego morał za głupotę trzeba płacić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate