niedziela, 13 maja 2012

Upal 11.05.2012

To byl dzień masakryczny dla każdego  ale wiecie przetrwalem go dzielnie i tak się zastanawiam dla czego?
Może dlatego ze ćwiczę wzmacniając mięśnie ?
A może dla tego że zastrzyki z KOPAXON-u przenioslem z pory wieczornej na poranną , a może jedno i drugie.
Wiecie stalo się to dla tego ponieważ zapomnialem zrobić zastrzyku wieczorem.
To byl wtorek08.05.2012 dzień zapowiadal się upalnie , obudzilem się rano ledwo slaniając się na nogach a że nie wziąlem zastrzyku przez skleroze to wziąlem go rano i BUUUM... po zastrzyku nabralem sil i chęci do życia.
Tak się zastanawiam dlaczego zastrzyk zaleca się brać przed snem a nie z rana?

Tego masakrycznego dnia 11.05.2012 bylem u mojej  NEUROLOG na kontroli czy nie mam rzutu SM (zawsze występowal w kwietniu) i wiecie cZego się dowiedzialem ?
MA PAN BRAK OBJAWÓW .
Ucieszylem się ponieważ mimo że na nogach ustać nie moglem to badanie nic nie wykazalo

TAK TRZYMAJ MICHALhttp://ja-i-sm.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate