Witam Was po dwóch miesiącach.
Stwierdziłem że dawno nie pisałem do Was jak zobaczyłem datę ostatniego wpisu, masakra.
Ale o czym pisać? Ciągle to samo. Na zachowanie diety nie mam kasy bo wciąż spłacam długi.
Jem jedzenie śmieciowe GMO i MOM, że o glutenie nie wspomnę.
Jem jedzenie śmieciowe GMO i MOM, że o glutenie nie wspomnę.
Chodzę dziwnie, nogi słabsze oraz bardziej bolą mięśnie, są napięte, nie ma kto rozmasować.
Doszło do tego że już mam problem z mięśniem stopy podczas dawania kroków. A gdzie to jeszcze noga w kolanie, tragedia.
W sumie na kulach jakoś to wychodzi ale ciągnę nogi za sobą. Dawno takiego stanu nie było.
Nie przypominam sobie w każdym bądź razie No chyba że ostatnio jak miałem rzut w 2015 roku.
Wiecie co? Najgorsze jest to że nie znam przyczyny tego osłabienia... Mogę podejrzewać pogodę, upały, ale to moje zdanie, gwarancji nie mam.
Doszło do tego że już mam problem z mięśniem stopy podczas dawania kroków. A gdzie to jeszcze noga w kolanie, tragedia.
W sumie na kulach jakoś to wychodzi ale ciągnę nogi za sobą. Dawno takiego stanu nie było.
Nie przypominam sobie w każdym bądź razie No chyba że ostatnio jak miałem rzut w 2015 roku.
Wiecie co? Najgorsze jest to że nie znam przyczyny tego osłabienia... Mogę podejrzewać pogodę, upały, ale to moje zdanie, gwarancji nie mam.
Rzuty jako takiego nie miałem w każdym razie na pewno nie zauważyłem.
Nie wiem może faktycznie choroba się zamieniła z remisyjnej we wtórnie postępująca.
Nie wiem może faktycznie choroba się zamieniła z remisyjnej we wtórnie postępująca.
Może to by tłumaczyło, że jestem teraz słabszy.
Trzeba pojechać do doktor Gruszki...
Tyle że z drugiej strony jechać tam w takie upały to też nic dobrego bo choroby nie wykryje. Wiem od jednej docent z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. W sumie właściwie to już nie jest docent a profesor.
Dowiedziałem się że podczas temperatur żaden neurolog nie jest w stanie stwierdzić czy pacjent ma rzut czy jest osłabiony przez upały.
Trzeba pojechać do doktor Gruszki...
Tyle że z drugiej strony jechać tam w takie upały to też nic dobrego bo choroby nie wykryje. Wiem od jednej docent z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. W sumie właściwie to już nie jest docent a profesor.
Dowiedziałem się że podczas temperatur żaden neurolog nie jest w stanie stwierdzić czy pacjent ma rzut czy jest osłabiony przez upały.
A tak z innej bajki powiem Wam że z miesiąc temu ostatnio byłem na kawie u mojej cioci jakiś 60-70 m ode mnie.
I porównując tamto przejście i dzisiejsze wkurzyłem się na siebie.
Niech szlag trafi, jeszcze takiego problemu z chodzeniem o kulach nie miałem.
Nie było ani jednego kroku żebym nie ciągnął palców u stóp po ziemi.
Powrót wyglądał podobnie.
Przejście wystarczyło, żebym sobie zepsuł humor, nastrój. Niech to szlag.
I porównując tamto przejście i dzisiejsze wkurzyłem się na siebie.
Niech szlag trafi, jeszcze takiego problemu z chodzeniem o kulach nie miałem.
Nie było ani jednego kroku żebym nie ciągnął palców u stóp po ziemi.
Powrót wyglądał podobnie.
Przejście wystarczyło, żebym sobie zepsuł humor, nastrój. Niech to szlag.
Mam nadzieję, że Wy się macie lepiej.
Pozdrawiam.